Sezon jesienno-zimowy to czas, kiedy gołym okiem możemy dostrzec, że smog to nie fikcja, tylko ogólnospołeczny
problem. Odbija się to na naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym, na naszych pupilach, a także na całym środowisku naturalnym. Sytuacja, choć jest trudna, nie jest bez wyjścia. Smog może zostać najpierw znacząco zminimalizowany, a może i w przyszłości całkowicie zlikwidowany. Wymaga to jednak wzmożonej pracy władz, obywateli oraz… dronów.
Wpływa negatywnie na zdrowie i środowisko
Smog przedostaje się do naszego organizmu poprzez drogi oddechowe, czyli prościej ujmując: za każdym razem, gdy wdychamy powietrze. Znajdując się wewnątrz może wyrządzić szkody nie tylko w samym układzie oddechowym, ale również nerwowym i krążenia. Co więcej, udowodniono, że smog przyczynia się także do problemów ze zdrowiem psychicznym.
Nasi czworonożni przyjaciele, jak i wiejska zwierzyna hodowlana czy dzika również odczuwają skutki spalin i dymu. Najczęściej są to takie same schorzenia jak u ludzi. Oprócz tego zauważono problemy między innymi z narządem wzroku. Jak można się domyślić, rośliny też cierpią na tym zjawisku – nie są w stanie odfiltrować toksyn, umierają lub chorują, co objawia się przykładowo plamami występującymi na liściach.
Stworzony przez ludzi, usuwany z pomocą dronów
Stan polskiego powietrza poprawia się, ale nadal pozostawia wiele do życzenia. Z pomocą przychodzi nowoczesna technologia.
Dzięki bezzałogowym statkom powietrznym można na bieżąco monitorować emisję zanieczyszczeń, oznaczając dokonane pomiary na mapach. Co więcej, wszelkie nieprawidłowości zostają zgłaszane stosownym władzom, które mogą podejmować działania prowadzące do usunięcia przyczyny powstawania smogu.
Jakie parametry powietrza mierzy dron?
Drony są nośnikami mobilnych laboratoriów, które są konfigurowane do wykrywania konkretnych substancji. Najczęściej w profesjonalnym urządzeniu pomiarowym znajduje się kilka różnych sensorów, zaczynając od czujnika cząsteczek stałych PM 1/PM 2,5 oraz PM 10. Jest to jeden z bardziej popularnych parametrów mierzonych podczas dni, kiedy mówimy o smogu. Określa on ilość cząsteczek stałych zawieszonych w powietrzu. Liczby przy literach PM oznaczają wielkość pojedynczej cząsteczki, która podawana jest w mikrometrach. To oznacza, że mówiąc o PM 1 mamy na myśli zanieczyszczenia, których średnica nie przekracza 1 mikrometra. Określenie wielkości substancji możliwe jest dzięki zastosowaniu bardzo czułego układu pomiarowego, który wykorzystuje światło lasera do oznaczenia wielkości oraz ilości cząsteczek. Pyły PM są groźne dla organizmu, w szczególności te o średnicy mniejszej niż 2,5, gdyż mogą przedostawać się bezpośrednio do organizmu człowieka siejąc spustoszenie. Cząsteczki trafiają do krwioobiegu bezpośrednio przez błony śluzowe i tam rozpoczynają swoją wędrówkę po organizmie. Część z nich osadza się na narządach wewnętrznych człowieka: sercu, nerkach, a nawet mózgu skąd już nigdy nie zostaną usunięte. Cząsteczki pyłu są doskonałym nośnikiem dla różnych pierwiastków, które z ich pomocą dostają się do naszego organizmu. I tak dzięki drobnym pyłom do naszego ciała trafić może cała tablica Mendelejewa, łącznie z pierwiastkami metali ciężkich.
Technika spalania oraz klasa pieca ma znaczenie
Pomiar jedynie pyłów PM nie pozwala na wykrycie spalania śmieci lub innych paliw zakazanych. Ogólnie, podczas spalania czegokolwiek, pyły są emitowane zawsze. W piecach wyższej klasy jest ich oczywiście mniej. Bardzo ważna jest też metoda spalania. Możemy wyróżnić kilka technik: Spalanie od góry, spalanie od dołu lub automatyczny podajnik węgla. Podczas testów przeprowadzonych w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla, eksperci DRON.edu.pl przebadali ilość cząstek stałych emitowanych podczas różnych technik spalania i okazało się, że spalanie od góry może generować nawet 10 razy więcej cząsteczek stałych niż spalanie od dołu, a wykorzystanie pieca z automatycznym podajnikiem węgla ogranicza emisję cząsteczek stałych do minimum. Różnica była widoczna gołym okiem. Podczas spalania od dołu, w momencie zasypania rozpalonego pieca węglem, z komina wydobywała się chmura gęstego dymu i to pomimo spalania węgla wysokiej jakości. Kontrola spalin powstającego paleniska z automatycznym podajnikiem paliwa była bardzo trudna, bo z komina nie wydostawał się dym. Wyniki z czujnika potwierdziły nasze obserwacje.
Jak wykryć spalanie śmieci dronem?
Kontrolowanie pyłów PM nie wystarcza, aby zlokalizować palacza śmieci. Dlatego właśnie powstał specjalistyczny sensor Nosacz II, który potrafi wykrywać lotne związki organiczne, chlorowodór, formaldehyd czyli cząsteczki powstające podczas spalania śmieci. Nosacz II został przetestowany z sukcesem w styczniu 2018 roku w Katowicach, kiedy w ciągu pierwszej godziny swojej służby wykrył miejsce, gdzie palono w piecu butelkami PET. Nosacz II wykorzystywany jest obecnie w wielu miastach, gdzie za jego pomocą dokonuje się wielu wykryć dziennie. W mieście Poznań kontrole z wykorzystaniem systemu Nosacz II wykonywane są w ramach budżetu obywatelskiego. System udowodnił swoją jakość dokonując ponad 20 wykryć miejsc spalania śmieci w zaledwie 15 dni. Podczas jednego z patroli, spośród 11 kominów wskazanych do kontroli, system wykrył 5 miejsc, gdzie spalane były śmieci.
Dlaczego do walki ze smogiem wykorzystywany jest dron?
Podnosi on znacznie wydajność patroli Straży Miejskiej. Bez drona Straż Miejska musi wejść do każdego budynku, z którego wydobywa się dym, aby zweryfikować, czy były spalane śmieci. Proces ten trwa nawet 30 minut dla pojedynczej lokalizacji, ponieważ podczas kontroli wykonywanych jest wiele czynności formalnych i dowodowych. Tworzone są odpowiednie protokoły oraz pobierana jest próbka popiołu z pieca, która później trafia do laboratorium chemicznego. Samo badanie próbki popiołu trwa kilka dni i dopiero po tym czasie mamy informację, czy w danym miejscu spalane były śmieci. Z informacji przedstawionych przez Straż Miejską w Katowicach dowiadujemy się, że na 100 kontroli tylko w 1 lokalizacji udaje się wykryć spalanie śmieci. Zupełnie inaczej jest jeśli wykorzystujemy drona z sensorem Nosacz II. Dron wskazuje miejsca, gdzie z dużym prawdopodobieństwem spalane są substancje nielegalne, a strażnicy miejscy wchodzą tylko do posesji wskazanych przez drona. Dzięki temu oszczędzają czas oraz nie muszą niepotrzebnie niepokoić mieszkańców. Skuteczność potwierdzeń podczas interwencji wzrosła z 1% do 95%.
Jak wygląda misja pomiaru smogu z drona?
W misji biorą udział dwa drony. Jeden dron pełni funkcję nawigatora, a drugi dron to latające laboratorium. Nawigator lata nad kontrolowanym obszarem w poszukiwaniu kominów, z których wydobywa się dym. Informacja o wytypowanych kominach trafia do drona pomiarowego, który pobiera próbki do dalszej analizy. Dron nawigator pomaga również w naprowadzaniu drona pomiarowego na komin tak, aby sensor pomiarowy znalazł się jak najbliżej ujścia dymu. W tym celu pilot drona nawigacyjnego ustawia go pionowo nad kominem, co daje możliwość obserwacji w płaszczyźnie XY. Sam pomiar, z pojedynczego komina, trwa około 15 sekund. Dane wysyłane są na ziemię w czasie rzeczywistym. Pomiary prezentowane są na dedykowanym wyświetlaczu zintegrowanym z aparaturą sterującą. Operator drona smogowego informuje Straż Miejską, która jest zawsze obecna na misji o wykrytych miejscach spalania śmieci. Dane wysyłane są również na portal, gdzie po zalogowaniu, dostęp do nich mają urzędnicy odpowiedzialni za działania związane z ochroną środowiska.
Czy lot dronem nad kominem jest legalny?
Kontrole dymu z kominów wykonywane są na podstawie Art. 379 Ustawy Prawo Ochrony Środowiska. Czytamy:
Wykonywanie kontroli – Art. 379 ustawy o Ochronie Środowiska:
“1. Marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta sprawują kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym właściwością tych organów.
2.Organy, o których mowa w ust. 1, mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich lub gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych.
3. Kontrolujący, wykonując kontrolę, jest uprawniony do:
1) wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 – na pozostały teren;
2) przeprowadzania badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych;
3) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
4) żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli.”
W artykule tym czytamy, że funkcjonariusze wraz z rzeczoznawcami mogą prowadzić kontrolę i mają możliwość wejścia na prywatne posesje w godzinach od 6:00 do 22:00 lub całodobowo w przypadku kontroli firm.
Pytanie, czy dron nad kominem narusza przestrzeń prywatną? Czy niebo nad moim domem należy do mnie?
Tu z pomocą przychodzi Kodeks Cywilny, w którym zapisano, iż:
“W granicach określonych przez społeczno–gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią. Przepis ten nie uchybia przepisom regulującym prawa do wód.”
Zakładając, że granicą gospodarczego przeznaczenia gruntu jest wierzchołek komina, dron może legalnie, bez niczyjej zgody wlecieć nad budynek w celu dokonania kontroli, gdyż przestrzeń powietrzna jest wspólna dla wszystkich statków powietrznych. Podobnie jak samoloty załogowe przelatują nad budynkami bez konieczności wyrażania na to zgody właściciela budynku. Zestrzelenie lub próba uszkodzenia drona grozi sankcjami z art. 288 k.k. i art. 124 k.w. Dodatkowo, zestrzelenie drona z wiatrówki lub doprowadzenie do jego rozbicia na skutek zakłócenia fal radiowych może być traktowane jako sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, za co grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat. (art. 173 kk).
Lepiej kupić drona smogowego czy wynająć profesjonalną firmę i zlecić usługę?
Usługa monitorowania smogu dronem jest coraz bardzie popularna. Część miast decyduje się na zakup własnego drona, a część powierza realizację zadania wyspecjalizowanym firmom, takim jak DRON.edu.pl. Opłacalność każdej z form realizacji zadania powinna być kalkulowana indywidualnie w oparciu o kilka danych wyjściowych: jak wiele kontroli w ciągu roku funkcjonariusze mają przeprowadzać oraz czy w kadrze Straży Miejskiej lub w wydziale odpowiedzialnym za ochronę środowiska są osoby, które na co dzień wykorzystują drony i po szkoleniu będą w stanie utrzymać swoje wyuczone nawyki poprzez codzienne wykonywanie lotów. Loty nad kominami należą do jednych z najtrudniejszych misji wykonywanych dronami. Bezzałogowiec musi zbliżyć się na około 15 cm do komina, co wymaga bardzo dużych umiejętności pilotażowych, których nie można zdobyć podczas zwykłego szkolenia VLOS. DRON.edu.pl opracował autorski program szkolenia pilotów dronów smogowych, gdzie kursanci mogą znacznie zwiększyć precyzję pilotowania i nauczyć się wykonywać misje antysmogowe dronem. Poniżej zamieszczamy argumenty, które przemawiają za zleceniem usługi:
- Konieczność posiadania wysoko wykwalifikowanej kadry,
- Wysokie ryzyko prowadzonych operacji,
- Konieczność utrzymania kadry w bieżącym nalocie przez cały rok,
- Konieczność serwisowania sprzętu,
- Konieczność stworzenia własnej Instrukcji Operacyjnej zgodnej z wymogami Urzędu Lotnictwa Cywilnego,
- Konieczność uzyskiwania zgód na wykonywanie lotów w przestrzeni kontrolowanej CTR, w strefach ruchu lotniskowego ATZ, w strefach zakazanych P, w strefach ograniczonych R, w strefach niebezpiecznych D oraz w strefach czasowo wydzielonych TRA,
- W przypadku zlecenia lotów firmie zewnętrznej odpowiedzialność za bezpieczństwo spoczywa na wykonawcy.
Drona antysmogowego Nosacz 2 kupisz u autoryzowanego dostawcy Nextron.pl
Usługę monitorowania smogu dronem możesz zlecić wysyłając zapytanie na kontakt@dron.edu.pl lub dzwoniąc pod nr tel: 799 399 809.